Boisz się powiedzieć - NIE?
W każdej sytuacji, zawodowej, prywatnej, intymnej i oficjalnej? Jest w Tobie lęk przed tym co będzie w chwilę po tym, kiedy z Twoich ust padnie to słowo? Myśl o tym, co będzie po...jest dla Ciebie tak silną presją, takim paraliżująco emocjonalnie stanem, wprost nie do zniesienia, że często, za często wbrew sobie, wbrew własnym interesom nie mówisz...NIE, ba - często zamiast obiektywnie oczywistego NIE, mówisz...jakby wbrew sobie TAK?
Wielu osobom, które mają problem z asertywnością z ogromnym trudem przychodzi nie tyle podjęcie samej decyzji na NIE, nie tyle dokonanie rzeczowej analizy sytuacji i ocena, iż to NIE będzie najwłaściwszym rozwiązaniem - ile samo wypowiedzenie, wyartykułowanie, zakomunikowanie owego NIE - światu, rozmówcy, otoczeniu. Problem tkwi w sferze asertywności werbalnej, a w zasadzie w jej braku. Rzecz tkwi w odwadze "komunikacyjnej".
Mało kto jest niedostatecznie asertywny - nazwijmy to mentalnie, duchowo, wewnętrznie. Natomiast bardzo wiele osób ma problemy z asertywnością właśnie werbalną, komunikacyjną. Boją się powiedzieć NIE, choć wiedzą, że każda inna odpowiedź, decyzja będzie dla nich stratą, porażką, krzywdą, w najlepszym razie nieporozumieniem...
Bardzo skutecznym sposobem na zwalczanie w sobie tego typu braku asertywności jest, w pewnym sensie odwrócenie sytuacji. Starajmy się tak często, jak to jest możliwe, mówić, wyraźnie, czytelnie, w zrozumiały sposób to, czego chcemy, jakie są nasze oczekiwania, życzenia, pragnienia. Nazywajmy je po imieniu. Wprost.
Zapewniam Was, że wówczas, po pewnym czasie wystarczy nam "codziennej" odwagi aby powiedzieć nie tylko to, że czegoś chcemy, potrzebujemy ale także i na to by powiedzieć NIE. Wtedy kiedy trzeba i temu, komu trzeba.
Komentarze